21 Października 2011 roku – data wysłania dwóch satelitów systemu nawigacyjnego Galileo w kosmos.
Prawdziwie międzynarodowa współpraca. Rosyjski Sojuz wysyła satelity z Gujany francuskiej, dodam, po 6 latach opóźnienia. Koszt: 6 mld dolarów (piszę za tvn24) (dlaczego europejski system jest “rozliczany w dolarach”? ;))
Mam nadzieję, że pójdzie mu lepiej niż Iridium (taka upadła telefonia komórkowa w kosmosie)
Nie wróżę mu źle ale… jest spóźniony już 6 lat, jest duuużo sprzętu obsługującego wyłącznie NAVSTAR’a, do samochodu jego dokładność wystarczy. Oczywiście wyliczenie położenia, prędkości, kierunku to nie tylko ułatwienie dla kierowcy. Są jeszcze samoloty, statki, geodeci, wojsko i cała masa innych użytkowników. Czy będą chcieli tego używać. Znając życie (znaczy się UE) wejdzie jakaś dyrektywa i “trzeba będzie”. Ale na to jeszcze poczekamy do 2014, kiedy do dwóch pierwszych doleci 28 pozostałych. Oczywiście, jeżeli nie wystąpią kolejne trudności i nie przesunie się to w czasie.
Myślę jednak, że sporo profesjonalistów nie trzeba będzie do niego przekonywać. Zwiększenie dokładności, siły odbieranego sygnału – to główne atuty nowego systemu.
Trzeba powiedzieć też jeszcze jedną rzecz. Obecne DWA satelity są tak naprawdę trzecim i czwartym. Dwa pierwsze służą do celów testowych. Ich nazwa to GIOVE-A i GIOVE-B.
Kiedy następne? Latem 2012.